01

New beginning

Mieszkanie które wykupili moi rodzice było na tyle duże, że zmieściłoby jeszcze dwie osoby. Pokój w którym miałam sypiac z Justinem był chyba największym ze wszystkich. Fioletowe ściany komponowały się z dwoma białymi komodami i dużą szafą. Mięciutki czarny dywan został rozłożony na ciemnej, drewnianej podłodze. W kącie, obok okna znajdowało się lustro, a na nim mała karteczka;

'bawcie się dobrze'
Pattie & Alicia & Patrick

Uśmiechnęłam się czytając jeszcze raz karteczkę. Nie przypominam sobie żeby moi rodzice przylecieli do Londynu żeby dopiąc tą kartkę więc obstawiałam, że to sprawka matki Justina która dośc często wylatuje w różne kraje na delegacje służbowe.
Odstawiłam swoją walizkę tuż przy dębowym podwójnym łóżku i położyłam się na nie, zdejmując wcześniej buty oraz kurtkę. Oparłam się na łokciach uważnie przyglądając się pokoju. Był ładny i przestronny. Nie sądziłam, że Patrick i Alicia wydadzą tyle pieniędzy i będą jeszcze opłacali czynsz tego mieszkania. Uśmiechnęłam się szeroko i opadłam na łóżko przykrywając się kołdra. Byłam tak strasznie zmeczona, że jedyne o czym marzyłam, to sen.

Coś łaskotało mnie w ramie. Nie wiedziałam co to. Ale chciałam się tego pozbyc. Zaczełam wymachiwac wolną ręką w kierunku tego czegoś co zakłóciło mi sen. Mamrotałam pod nosem jakieś dziwne słowa i jęki chcą zapaśc w sen który odebrano mi w tak brutalny sposób.
-Auc.
Otworzyłam gwałtownie oczy i przewróciłam się na drugi bok tylko po to by zobaczyc Justina przykładającego sobie rękę do czoła. Skrzywiłam się, a w duchu zaśmiałam się z tego jak słodko wyglądał.
-Gdzie cię uderzyłam? - spytałam odrywając jego ręke od czoła.
-W czoło. - mruknął -Nic wielkiego. - wzruszył obojętnie ramionami, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech który od razu odwzajemniłam, był taki uroczy.
-Przepraszam. - jęknęłam okrywając się jeszcze bardziej kołdrą, tutaj naprawde było zimno! -Zrobisz mi herbate? - zatrzepotałam uwodzicielsko rzęsami tuż nad twarzą chłopaka -Jest mi cholernie zimno. - jęknęłam zakrywając się kołdrą po uszy.
Słyszałam jak Justin się zaśmiał i wstaje z łóżka. Leżałam jeszcze chwile w ciepłym łóżku po czym wygramoliłam się z niego czego od razu pożałowałam ponieważ lodowate powietrze obiło się o moje ciało. Wzdrygnęłam się i podeszłam do swojej walizki z której wyjęłam brązowy sweter i moje buty emu które kupiłam specjalnie na to żeby chodzic w nich po mieszkaniu. Odnalezienie łazienki nie było wcale takie trudne, zwłaszcza, że mieściła się w pokoju.
Była średniej wielkości. Większośc miejsca zajmowała duża wanna która stała na wysepce. Uśmiechnęłam się szeroko i odkręciłam kurkek z ciepłą wodą po czym wlałam jakiś miodowo-waniliowy olejek którego zapach był niesamowity. Zdjęłam swoje ubrania i weszłam do wanny która zdąrzyła napełnic się do połowy. Gorąca woda idealnie ociepliła moje lodowate ciało powodując, że w pełni się zrelaksowałam. Jęknęłam z zadowolenia i przymknęłam oczy opierając głowe o wezgłowie wanny.
Nie wiedziałam ile czasu mineło od kiedy weszłam do łązienki ale założe się, że dziesięc minut na pewno, ponieważ woda już zdąrzyła się schłodzic, a moim ciałem znowu zawładnął chłód. Jęknęłam owijając się szczelnie ręcznikiem i wycierając się nim. Ubrałam na siebie ubrania i wysuszyłam włosy związując je w koka na czubku głowy.
Wyszłam z łazienki i fala chłodu owiała moje ciało ponownie przez co w szybkim tepie przebiegłam przez pokój aż do salonu gdzie zauważyłam Justina siedzącego przed tv i oglądającego jakiś film. Usiadłam obok niego szybko wtulając się w jego gorace ciało. Nie wiem jak on to robił, ale za każdym razem był gorący jak ogień. Chłopak zaśmiał się sięgając po wełniany koc którym owinął moje ciało. Podał mi szklankę z herbatą którą zaczełam powoli pic. Musiała byc zrobiona całkiem niedawno ponieważ wciąż była ciepła. Uśmiechnęłam się szeroko całując Justina w policzek.
-Dziękuję. - szepnęłam wlepiając wzrok w obraz w tv.
Chłopak jedynie scisnął lekko moje ramię. Upiłam kolejny łyk zanim cokolwiek powiedziałam.
-Możemy zacząc od jutra? Musze się jeszcze przyzwyczaic do tego chłodu. - zadykotałam z zimna przypominając sobie w jak lodowatym kraju się znajduje. Założe się, że na Antarktydzie nie wytrzymałabym ani sekundy. Justin objął mnie w tali gładząc lekko plecy. Uśmiechnęłam sie słabo upijając łyk herbaty przygotowanej przez mojego chłopaka. Napój był gorący i słodki. Aromant truskawki i wanilii wypełnił pomieszczenie powodując, że moje nozdrza zaczeły cieszyc się z zapachu.
-Nie masz cieplejszych ubrań? - spytał zwiększając siłe pocierania moich pleców -Jesteś cholernie zimna. - szepnął.
W odpowiedzi wzruszyłam ramionami zatapiając ponownie swoje usta w ciepłym napoju dzięki któremu już w jakimś stopniu moje ciało zaczeło się rozgrzewac i koc którym byłam okryta zaczął mi przeszkadzac. Po pięciu minutach, koc znalazł się u moich nóg i wystarczyło mi ciepłe ciało Justina. Odstawiłam szklankę na bok i chwyciłam swój telefon by napisac sms'a do rodziców, że dotarliśmy bezpiecznie na miejsce. Gdy to zrobiłam, kliknęłam wyślij i zablokowałam telefon kładąc go na stolik. Chwyciłam pilot i zaczełam skakac po kanałach. Nudziło mi się. Cholernie.
-Viv, nudzi ci się? - cichy, męski głos szepnął wprost w moje ucho przez co moje ciało od razu napieło się, a szeroki uśmiech pojawił się na twarzy.
-Może. - mruknęłam chowając kosmyk włosów za ucho -Ale nie koniecznie. - wzruszyłam ramionami. Justin zaśmiał się słysząc mój komentarz po czym wstał i podszedł do okna. Usiadłam w wygodnej dla mnie pozycji i zaczełam oglądac jakiś nudny teleturniej muzyczny. Westchnęłam gdy na ekranie telewizora pojawiła się reklama. Wstałam leniwie z kanapy i chwytając szklankę podeszłam do kuchni która była połączona od razu z salonem. Meble były koloru ciemnego, przy małej wysepce kuchennej stały dwa krzesła barowe, przy oknie średniej wielkości lodówka. Pomieszczenie nie było duże, ale wystarczające dla dwójki osób.
Odstawiłam szklankę do zlewu i podeszłam do Justina. Przytuliłam się do niego od tyłu, zatapiając swój prawy policzek w jego rozgrzane plecy. Chłopak zaśmiał się chwytając moje ręce i ściskając je lekko obrócił sobie mnie tak, że stałam teraz twarzą w twarz. Przygryzłam dolną wargę nieśmiało spoglądając w brązowe oczy chłopaka. Uśmiechnął się szeroko pochylając nade mną. Uwolnił moją dolną wargę spod zębów i przejechał po niej delikatnie palcem. Zaśmiałam się zdenerwowana. Prawa dłoń Justina powędrowała na moją talie przyciągając mnie do niego. Ponownie przygryzłam dolną wargę kładąc dłonie na torsie chłopaka. Justin oblizał wargi po czym musnął delikatnie moje usta. Zaśmiałam sie nerwowo przenosząc jedną dłoń na kark chłopaka przyciągając go do siebie i pogłębiając pocałunek. Uśmiechnęłam się łapiąc drugą dłonią ramienia Justina by nie stracic równowagi. Gdy oderwaliśmy się do siebie trudno było złapac oddech który tak bardzo potrzebowaliśmy. Przygryzłam wargę wtulając się w tos chłopaka. Ziewnęłam zmęczona gdy ręce Justina oplotły mnie w tali.
-Jestem strasznie zmęczona. - jęknęłam -Ale chce ich znaleźc, Justin.
-Wiem. - szepnął gładząc moje plecy -Ale powinnaś się przespac, strefa czasowa nie działa na ciebie dobrze.
Kiwnęłam z uznaniem głową i podreptałam do pokoju gdzie duże łóżko już na mnie czekało. Zdjęłam buty i połóżyłam się okrywając po sam czubek kołdrą. Ogrzewanie nie działało, ponieważ przylecieliśmy dośc późnym popołudniem i właściciel uznał, że dopiero od jutra będzie nagrzewane to mieszkanie. Nie chciałam się z nim kłócic kiedy dawał nam klucze, ale w obecnej chwili zrobiłabym mu taką awanture. Marzłam, a prawdopodobieństwo, że zachoruje jest większe niż kula Ziemska.
Uśmiechnęłam się gdy miejsce obok mnie zostało zajęte. Wtuliłam się w tors chłopaka, a sen przyszedł jak za sprawą pstryknięcia dwóch palców.

***
 Wiem, że jest nudny i krótki, nic sie w nim nie dzieje, ale to dopiero poczatek. Rozdziały będa pojawiały się rzadziej, ze względu, że zaczęłam chodzic do technikum i na laptopie jestem raz na ludzki rok. 
Możecie znaleźc mnie tutaj:

4 komentarze:

  1. cudowne <3 Nie mogę doczekać się następnego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodki! I nie mów, że nudny, bo wyszedł świetnie! Powodzenia w szkole. Nie mogę doczekać się następnego <3
    - Nikki

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się rozdział:)
    nie mogę doczekać się nowego ;*
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny :* justin i viv są tacy słodcy ijwoifjwefoiewjoi <33

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, że każdy komentarz mobilizuje do dalszego działania!